Któregoś dnia matka dziewczynki przez kilkanaście godzin nie wracała po córeczkę. Zaniepokojony Ezequiel poszedł na policję zgłosić zaginięcie. Nie wiedział też, co ma zrobić z płaczącą córką. Mała ewidentnie była głodna, a odciągnięty laktatorem pokarm skończył się 6 godzin wcześniej.
Na posterunku, gdzie Ezequiel przyszedł zgłosić zaginięcie, była policjantka - młoda mama, która nie mogła przejść obojętnie obok plączącego maleństwa. Kobieta bez zastanowienia zabrała niemowlę z rąk bezradnego ojca i wyjęła własną pierś, by nakarmić dziecko.
Swoim zachowaniem zaskoczyła nie tylko Ezequiela, ale także cały posterunek. Później utuliła dziecko, które zasnęło w jej ramionach. To niesamowite, że kobieta zdecydowała się na taki gest.