Wypadek na A4. 24-latka zatrzymuje się, by pomóc. Otwiera drzwi od auta, ale po chwili to ją zabiera karetka

We wtorek doszło groźnego wypadku na autostradzie A4. Kobieta, która chciała pomóc osobie poszkodowanej w wypadku, sama została ranna.

Do zdarzenia drogowego doszło na autostradzie A4 koło Dębicy, na wysokości miejscowości Paszczyna. Policja ustaliła, że kierująca oplem vectrą 24-letnia kobieta zatrzymała się na poboczu, ponieważ chciała udzielić pomocy poszkodowanej w wypadku osobie.

Gdy 24-latka wysiadła z auta, kierowca nadjeżdżającego ze strony Tarnowa volvo, stracił panowanie nad samochodem i wpadł w poślizg. Nowiny24 informują, że uderzył w bariery energochłonne i zaparkowanego opla. Niestety siła zderzenia była na tyle mocna, że pojazdy się przemieściły, a jeden z nich najechał na kobietę. 

Poszkodowaną natychmiast przewieziono do szpitala. Kierowca volvo okazała sie 37-letnia mieszkanka Leżajska, która nie odniosła żadnych poważnych obrażeń. Policja informuje, że wszyscy uczestnicy wypadku byli trzeźwi.

Zmienią zwykłe autostrady w elektrownie. Wytworzony prąd trafi do milionów mieszkań

Więcej o: