Bał się, że zmienią testament. Wyrodny wnuczek związał dziadków i bił, aż...

Wnuk związał swoich dziadków i pobił ze skutkiem śmiertelnym. Teraz, razem ze swoim wspólnikiem, wyrodny wnuczek odpowie za morderstwo przed sądem.

19 marca w miejscowości Wuppertalu policja odkryła zwłoki 91-letniego Enno i jego 88-letnie żony Christy. W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że małżonkowie zostali związanii i pobici na śmierć. Policjanci szybko odkryli makabryczną prawdę o tej zbrodni.

Okazało się, że za morderstwo odpowiedzialny jest 25-letni wnuk staruszków. Funkcjonariusze zatrzymali go po 3 miesiącach. Śledczy ustalili, że nie działał sam, ale z 44-letnim wspólnikiem. Trafili do aresztu.

Motywem zbrodni miał być strach o spadek. 25-latek bał się, że nie dostanie pieniędzy po dziadkach. Swojemu wspólnikowi obiecał zapłacić za pomoc w morderstwie. Prokuratura nie ma wątpliwości - dowody bezpośrednio wskazują na wnuka. 

W trakcie dochodzenia na jaw wyszło, że zamordowane małżeństwo nie zmieniło testamentu i nie chciało wydziedziczyć wnuka. TVP info podaje, że kwota spadku miała oscylować w okolicach kilku milionów euro. Sąd może jednak złamać postanowienie testamentu, zważając na fakt morderstwa, i wydziedziczyć mężczyznę.

Więcej o: