Jak donosi Radio Szczecin, 30-letnia pedagog przedszkolna z Kamienia Pomorskiego przez lata ukrywała swoje wykształcenie, a w zasadzie jego brak. Nauczycielka pracowała w Przedszkolu Publicznym nr. 2.
Kobieta miała uczyć się w niepublicznej szkole wyższej w Szczecinie, jednak nie ukończyła studiów. Według Radia Szczecin została skreślona z listy studentów, co jest równoznaczne z tym, że nie otrzymała dyplomu ukończenia kierunku pedagogicznego.
30-latka wpadła jednak na pomysł, jak ominąć brak posiadania dyplomu. Po prostu posługiwała się fałszywym dokumentem, który poświadczał wykształcenie licencjackie. To pozwoliło jej dostać pracę w przedszkolu, a także ukończyć drugi stopień studiów - magisterskich.
Uczelnia, której dyplomem posługiwała się "fałszywa" przedszkolanka, zgłosiła sprawę w prokuraturze, która teraz zbiera materiał dowodowy. Za takie przewinienie 30-latce grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Możliwe także, że będzie musiała zwrócić pensję, którą zarobiła w ostatnich latach.