Centrum Ostrołęki, przechodzień mija zaparkowane auto. Zagląda do środka i już wie, że musi działać

W poniedziałek na jeden z głównych ulic Ostrołęki 28-letni mężczyzna zainteresował się zaparkowanym autem. I całe szczęście, bo gdyby nie jego reakcja, doszłoby do tragedii.

Był 11 lipca, dochodziła godzina 11:00. 28-letni mężczyzna szedł ruchliwą ulicą w centrum Ostrołęki. Gdy mijał jedno z zaparkowanych aut, zauważył coś bardzo niepokojącego. W środku znajdowała się dwójka dzieci w wieku 10 lat. Nie było z nimi żadnej osoby dorosłej. Jak podaje mazowiecka policja, mężczyzna od razu zadzwonił po pomoc. Według niego dzieci przebywały w samochodzie ok. 20 minut.

Po kilku minutach na miejsce przyjechał patrol policji.  Po 10 minutach do auta wróciła także matka. Dlaczego pozostawiła dzieci w rozgrzanym aucie? Bo, jak tłumaczyła mundurowym, poszła sama na zakupy.

Akurat w tym przypadku dzieciom nic się nie stało, ale policja uczula: w samochodzie pozostawionym ,,na słońcu” już po krótkim czasie temperatura wzrasta nawet do ponad 60 stopni. Pozostawiając dzieci w takich warunkach, może szybko dojść do tragedii.

To nagranie z wypadku pokazuje, dlaczego powinniśmy wozić dziecko w foteliku

Więcej o: