Do kieleckiej Straży Miejskiej we wtorek po godzinie 16 wpłynęła informacją o uwięzionej kobiecie. 80-latka zatrzasnęła się w miejskim szalecie przy ul. Wesołej. Na miejsce ruszyli strażacy.
Kiedy tam dotarli, słychać było krzyk, płacz i błaganie o pomoc. - Strażacy otworzyli drzwi dopiero po kilku minutach. Uwolniona 80-letnia kobieta opowiedziała strażnikom, że drzwi zatrzasnęły się, a ona nie była w stanie samodzielnie wydostać się z toalety – informuje kielce.naszemiasto.pl Maria Plutka, rzeczniczka pasowa Straży Miejskiej w Kielcach.
W pomieszczeniu temperatura mogła sięgać nawet 40 stopni Celsjusza, stąd niezbędna była również pomoc służb medycznych.