W ubiegłą środę posterunkowy Kamil Kubiak, już po służbie, jechał DK 92 do Strzałkowa. Tuż przed jego autem doszło do poważnego wypadku. Samochód osobowy zderzył się z dostawczym iveco.
Pani Kamil długo się nie zastanawiał. Zadzwonił po odpowiednie służby i ruszył z pomocą. Z dwóch samochodów wyciągnął całą czwórkę (!) pasażerów i wszystkich ułożył w bezpieczniej pozycji.
Nagle zauważył, że z jednego z aut wydobywa się dym. Nie myśląc długo, wybił szybę i wyłączył zapłony samochodowe, odłączył też akumulatory, czym zapobiegł wybuchowi. Następnie opiekował się poszkodowanymi do czasu przyjazdu karetki. Na koniec jak gdyby nigdy nic wrócił do domu.