W niedzielny wieczór dyżurny gdańskiej Straży Miejskiej odebrał telefon od mieszkańca osiedla przy ul. Dolne Miasto. Mężczyzna zgłosił, że w altance śmietnikowej ktoś porzucił niewielkiego węża. Był zamknięty w przezroczystym pojemniku z zieloną pokrywką.
Strażnicy od razu pojechali na miejsce. - Już na pierwszy rzut oka można było ocenić, że nie jest to przedstawiciel żadnego rodzimego gatunku - mówi w rozmowie z polsatnews.pl młodszy specjalista Paweł Biedrzycki.
Okazało się, że to pochodzący z Ameryki Północnej wąż zbożowy. Ok. metrowy gad został przewieziony do pobliskiej lecznicy weterynaryjnej.
Na razie nie wiadomo, kim jest właściciel węża.