Strażnicy miejscy ze Szczecinka pobili 20-latka. Na szczęście miał ze sobą telefon. Sąd był bezwzględny

Sąd w Szczecinku nie miał litości. Zapadł wyrok w sprawie pobicia mężczyzny przez trzech strażników miejskich. Poszkodowany nagrał wszystko telefonem.

Choć do zdarzenia doszło 3 lata temu, to wciąż żyją nim mieszkańcy Szczecinka. 20-letni wtedy pan Grzegorz został zatrzymany przez straż miejską i wciągnięty siłą do radiowozu, ponieważ nie miał przy sobie dokumentów potwierdzających jego tożsamość. Interwencja była wyjątkowo agresywna. 20-latka potraktowano gazem pieprzowym i zmuszano go do podpisania protokołu z zatrzymania. Pan Grzegorz w trakcie tych wydarzeń, nagrywał wszystko swoim telefonem.

Jak podaje wprost, Grzegorz F. jest głównym oskarżonym w sprawie. To on miał pobić poszkodowanego i zmuszać go do przyznania się do winy. Sąd zdecydował, że strażnik miejski powinien trafić do więzienia na 3 lata. Argumentował to przekroczeniem uprawnień, bezprawnym pozbawieniem wolności, pobiciem i spowodowaniem obrażeń. 

Dwaj pozostali oskarżeni, Tymoteusz B. oraz Łukasz P., trafią do więzienia na rok i 8 miesięcy. Sąd uznał, że nie powstrzymali oni swojego kolegi, mimo że mieli ku temu sposobność. Na rzecz poszkodowanego zasądzono również 11 tysięcy zł. odszkodowania. Wyrok jest jeszcze nieprawomocny.

To nagranie z wypadku pokazuje, dlaczego powinniśmy wozić dziecko w foteliku

Więcej o: