Zatrzymanie pojazdu miało miejsce w Grabówce w powiecie parczewskim. Mieszkaniec Chełma jechał przez teren zabudowany z prędkością 128 km/h, czyli o 78 km/h za dużo. Gdy policja rozpoczęła kontrolę, kierowca natychmiast zaczął się tłumaczyć, że nie mógł jechać wolniej, bo właśnie testuje swoją nową nawigację i sprawdza, czy dobrze mierzy prędkość.
- Porównywał wskazania nawigacji ze wskazaniem licznika swojego auta - informuje Kurier Lubelski Artur Łopacki z parczewskiej policji. Parczewscy funkcjonariusze nie mogli uwierzyć, jaką nieodpowiedzialnością wykazał się mężczyzna.
Takie nonszalanckie testy kosztowały go utratę prawa jazdy na trzy miesiące. Oczywiście policjanci wystawili mu także mandat oraz dodali na jego konto 10 punktów karnych.