Do radiowozu w Łękach podjeżdża toyota. Spanikowany mężczyzna tłumaczy, co się stało dziecku i prosi o pomoc

Do policjantów z oświęcimskiej drogówki podjechał kierowca toyoty. Okazało się, że podróżująca autem 3-letnia dziewczynka potrzebowała pilnej pomocy lekarzy.

Do zdarzenia doszło 30 lipca, dochodziła godzina 14:00. Na terenie Łęk, na trasie Kęty-Oświęcim do funkcjonariuszy  podjechał samochód marki toyota. Kierowca poprosił mundurowych o pomoc w dotarciu do szpitala. Jak informuje małopolska policja, 3-letnia dziewczynka bawiąc się na trampolinie, głową uderzyła w jej metalowy element, po czym, na kilka chwil straciła  przytomność.

Rodzina wiedziała, że konieczna jest konsultacja lekarska, bo dziecko w każdej chwili mogło ponownie stracić przytomność. Policjanci zabrali ojca z córką do radiowozu i korzystając z sygnałów uprzywilejowania bezpiecznie odwieźli ich do szpitalnego oddziału ratunkowego w Oświęcimiu.

To nagranie z wypadku pokazuje, dlaczego powinniśmy wozić dziecko w foteliku

Więcej o: