Mieszkaniec Szczawna-Zdroju wybierał pieniądze z bankomatu. Niestety doszło do awarii i maszyna nie wypłacała banknotów. Zrezygnowany mężczyzna odszedł. Jednak kilka minut później bankomat wypłacił zaległe pieniądze. Dokładnie 4 650 zł.
Przechodzący obok mężczyzna zauważył gotówkę. Podszedł do bankomatu i bez wahania zabrał nie swoje pieniądze. Na szczęście sytuację nmagrały kamery znajdujące się w bankomacie. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", poszukiwanego mężczyznę zauważyli policjanci w supermarkecie w Wałbrzychu.
Złodziej zostanie oskarżony o przywłaszczenie. Grozi od grzywny do trzech lat pozbawienia wolności. Sąd podejmuje decyzję w zależności od skradzionej kwoty i okoliczności zdarzenia.
Szkoda, że mężczyzna nie oddał pieniędzy na policję. Wtedy nie dość, że nie groziłoby mu wiezienie, to jeszcze dostałby 10 proc. znaleźnego.