7 sierpnia w Górkach Santockich w powiecie gorzowskim doszło do tragedii. Udusił się 7-letni chłopczyk, którego główka prawdopodobnie utknęła między szczebelkami łóżeczka - podaje Gazeta Lubuska. Maluch zawisł i nie potrafił się samodzielnie wydostać. W wyniku niedotlenienia zmarł.
Na miejsce została wezwana policja i prokuratura. Po mundurowychzadzwoniła matka chłopca, która przez cały czas była w domu - donosi Fakt.
Póki co szczegóły śledztwa nie są znane. - Dziś zostanie przeprowadzona sekcja zwłok 7-latka - poinformował w rozmowie z Gazetą Lubuską st. sierż. Mateusz Sławek z biura prasowego lubuskiej policji.
Do tej pory nikt nie został aresztowany, nie postawiono też nikomu zarzutów. Prawdopodobnie sprawa będzie traktowana jako nieumyślne spowodowanie śmierci.