Robert Redford nie był przykładnym uczniem. Gdy kończył szkołę średnią, stracił swoje stypendium sportowe, które otrzymywał za grę w baseball. Powodem było nadużywanie alkoholu. Po latach okazało się, że życie miało dla niego inny plan niż kariera sportowca. Jego zawodem i pasją stało się aktorstwo.
W 1959 roku wystąpił w broadwayowskiej sztuce "Tall Story". Później grał główną rolę w "Niedziela w Nowym Jorku". Na dużym ekranie zadebiutował w komedii sportowej u boku Anthony'ego Perkinsa i Jane Fondy. Jednak to rola w filmie "Boso w parku" przyniosła mu sławę. Okrzyknięto go wtedy "złotym chłopcem z Kalifornii".
Widzowie dosłownie oszaleli na jego punkcie. Niedługo po tym, mówiło się, że jest jedną z największych gwiazd Hollywoodu. Zagrał również w kilkunastu filmach, które przeszły do historii kina, m.in. "Żądło", "Wielki Gatsby", "Trzy dni Kondora", "O jeden most za daleko", "Urodzony sportowiec", "Pożegnanie z Afryką".
Redford próbował także swoich sił jako reżyser. Jego film "Zwyczajni ludzie" w 1980 roku został nagrodzony Oscarem i Złotym Globem.
Robert, kochamy cię i uwielbiamy. Wszystkiego najlepszego!