Matka ze Świebodzic wiedziała, kiedy może pić. Ominęła przepisy i dostała 7 tys. zł

Pani Elwira L. jest matką czwórki dzieci, ostatnie urodziło się w styczniu. Co miesiąc otrzymuje od państwa 4 tysiące zł. zasiłków oraz dofinansowanie z programu 500 plus na wszystkie dzieci. W marcu dodatkowo dostała również becikowe.

Kwota, którą otrzymuje 36-latka ze Świebodzic jest wyjątkowo wysoka. Dodatkowo rodzina zajmuje mieszkanie komunalne, które otrzymała od miasta. Zasiłki z Ośrodka Pomocy Społecznej w Świebodzicach to jedyny dochód matki. Kobieta jest samotna, a każde dziecko ma z innym mężczyzną. 

Wie, kiedy może pić?
Niestety mimo dobrej sytuacji finansowej rodzina jest dysfunkcyjna. Do OPS od pewnego czasu wpływają kolejne zgłoszenia dotyczące Elwiry L. Ma ona nadużywać alkoholu w obecności dzieci. Pracownicy socjalni nie są w stanie potwierdzić takich sytuacji, ponieważ "sprytna" mama pije w godzinach popołudniowych - po 15:30 - oraz w weekendy, gdy urzędnicy już nie pracują - opowiada Gazecie Wrocławskiej Izabela Siekierzyńska, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Świebodzicach.

- Zdaniem moich pracowników pani Elwira wykazywała trudności w wypełnianiu funkcji opiekuńczo-wychowawczej, dlatego też kontrola nad nią została dodatkowo wzmocniona poprzez przydzielenie jej asystenta rodziny - mówi Siekierzyńska.

Bulwersująca decyzja sądu 
15 marca kobieta nie stawiła się na spotkanie z pracownikiem socjalnym. Podczas rozmowy telefonicznej mówiła niewyraźnie, wręcz bełkotała. Na miejsce wezwano policję. Funkcjonariusze znaleźli 36-latkę w kuchni, gdy piła wódkę. Dzieci były pozostawione bez opieki, starsze zajmowały się sobą, najmłodsze 3-miesięczne płakało w wózku. Po badaniu okazało się, że kobieta miała 3 promile alkoholu we krwi, dlatego natychmiast została przewieziona na izbę wytrzeźwień. Dzieci zostały pod opieką sąsiadów, tylko niemowlę przewieziono do szpitala. 

To, co jednak najbardziej bulwersuje w tej sprawie, to wyrok sądu. Wymiar sprawiedliwości postanowił, że nie ma żadnego powodu, żeby Elwirze L. odebrać prawa do dzieci. Następnego dnia, gdy matka wytrzeźwiała, wróciła do domu. Agnieszka Połyniak, rzecznik Sądu Okręgowego w Świdnicy, w rozmowie z Gazetą Wrocławską tłumaczyła, że rodzina jest objęta opieką, ma asystenta rodziny oraz kuratora. Na tej podstawie sąd wnioskuje, że dzieci są bezpieczne, a matka jest w stanie je wychowywać.

Więcej o: