Policja kontroluje auto, nagle z innego pojazdu wybiega ojciec. Krzyczy: Moje dziecko, pomóżcie!

Policjanci z Poznania nie zastanawiali się ani chwili, kiedy przy ich radiowozie zatrzymał się ojciec kilkudniowego dziecka. - Dusi się, pomóżcie - wykrzyczał mężczyzna.

Jest 13 maca, godzina 17:00. Na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II i Krzywoustego sierż. Patryk Wiśniewski oraz post. Monika Mrówczyńska kontrolują zatrzymany pojazd. Niespodziewanie podbiega do nich mężczyzna. To ojciec kilkudniowego dziecka, które właśnie dusi się w samochodzie. Rodzic prosi o pomoc w szybkim dotarciu do szpitala.

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu momentalnie przerywają kontrolę, ruszają do radiowozu, włączają sygnały dźwiękowe i eskortują auto do szpitala przy ul. Szwajcarskiej.

Policja pilotowała samochód z duszącym się noworodkiem

Na miejscu po kilku minutach tata maleństwa dziękuje policjantom za okazaną pomoc - mówi im, że tylko dzięki eskorcie zdążył na czas, a dziecko znajduje się już pod opieką lekarzy.
 

Więcej o: