"Jestem wdową, mam niską emeryturę". Pani Stanisława straciła rower i napisała poruszający list

58-latka z Lubyczy Królewskiej napisała list do Komendanta Głównego Policji. Chciała po prostu podziękować, bo jeden z mundurowych odzyskał jej rower, bez którego nie mogła normalnie funkcjonować.

W połowie lipca złodziej ukradł rower należący do pani Stanisławy. - Chociaż jednoślad nie przedstawiał dużej wartości, to jak podkreślała pokrzywdzona właścicielka, był dla niej bardzo cenny. Jak się okazało ze względu na  schorzenie, nie może ona chodzić i był to jej jedyny środek lokomocji - wyjaśnia policja

Kobieta jest także wdową, utrzymuje się z bardzo niskiej emerytury i nie stać jej na zakup nowego roweru. Mł. asp. Daniel Puchalski zajął się sprawą 58-latki. Udało mu się wpaść na trop złodzieja. Okazało się, że jest nim 47-letni mieszkaniec gm. Jarczów. Policjant odzyskał skradzione mienie i oddał je właścicielce. 

Pani Stanisława była bardzo wdzięczna, dlatego postanowiła, że nie poprzestanie na zwykłych podziękowaniach. Napisała list do Komendanta Głównego Policji, w którym wyjaśniła ile dla niej, zwykłej obywatelki, zrobił dzielnicowy mł. asp. Puchalski. - Jak podkreśliła kobieta, praca w policji nie jest łatwa, ale z pewnością szlachetna - podsumowuje policja

Komendant Powiatowy Policji w Tomaszowie Lubelskim docenił postawę mundurowego i przyznał mu wyróżnienie. 

To nagranie z wypadku pokazuje, dlaczego powinniśmy wozić dziecko w foteliku

Więcej o: