Szedł przez przejście dla pieszych, gdy nagle zapadła się ulica. "Mówił, że nie czuje nogi"

W poniedziałek przed południem mieszkańcy Bedford Stuyvesant na Brooklynie mogli przecierać oczy ze zdumienia - noga jednego z przechodniów utknęła w asfalcie.

Mężczyzna przechodził przez przejście dla pieszych, gdy niespodziewanie asfalt tuż pod nim zapadł się. W efekcie jego noga utknęła pod ziemią. Incydent wyglądał dosyć groźnie, zwłaszcza, że mężczyzna nie mógł sam wydostać się z pułapki. Konieczna okazała się pomoc strażaków.

Całe zajście nagrał jeden ze świadków zdarzenia. Na filmie widać, jak funkcjonariusze wyciągają go z dziury.

Dla mężczyzny, który utknął na przejściu, to musiała być bardzo stresująca sytuacja. - Mówił, że nie czuje nogi - cytuje wypowiedź świadka zdarzenia portal nypost.com. Na szczęście przybyłym na miejsce służbom udało się szybko i bezpiecznie uwolnić go z pułapki. Nie był poważnie ranny, jednak trafił na badania do pobliskiego szpitala.

Również w Polsce zdarzały się takie historie. Raptem kilka tygodni temu do lubelskiej komendy dodzwonił się 57-latek, który  twierdził, że jest chyba w jakimś lochu, nie wie i nie pamięta, jak się w nim znalazł. Na miejsce wysłano radiowóz. Okazało się, że mężczyzna zapomniał wspomnieć o jednym znaczącym fakcie. Kliknij i przeczytaj historię pechowca z Lublina

Więcej o: