Trwa audycja o schronisku, które nie ma na piec gazowy. Nagle dzwoni prezes dużej firmy

Przedstawicielka Kamiliańskiej Misji Społecznej przekonywała na antenie tok.fm, że potrzebne są pieniądze na piec gazowy do schroniska dla bezdomnych. Telefon od słuchacza wzruszył prowadzącą audycję do łez.

Wczoraj gościem Agaty Kowalskiej z tok.fm była  Adriana Porowska z Kamiliańskiej Misji Społecznej. Panie rozmawiały o trudnej sytuacji schroniska, w którym mieszka co najmniej 80 mężczyzn.

Zimą przebywa u nas nawet 140 osób, jak dokładamy materace. Piec ma ponad 20 lat i odmówił nam posłuszeństwa, po prostu się sypie. Części są na tyle drogie, że nie możemy sobie pozwolić na wymianę. I musimy uzbierać 25 tysięcy. Niestety gmina, wojewoda czy ministerstwo nie mogą nas wspomóc - żaliła się na antenie pani Adriana.

Bez ciepłej wody i ogrzewania trudno będzie zapewnić podopiecznym placówki godne warunki życia. Ku zaskoczeniu działaczki, a także samej prowadzącej, jeden ze słuchaczu zobowiązał się pomóc. Okazało się, że wsparcie finansowe oferuje prezes Budimexu. Gdy prowadząca audycję przekazała tę informację pani Adrianie, w jej oczach pojawiły się łzy. Zobaczcie sami.

W TOK FM audycja o schronisku, które nie ma na piec gazowy, aż tu nagle...

"Aż trudno mi opisać, co czuję"

Pani Adriana również nie kryła radości. Od razu po programie pochwaliła się na Facebooku tą wspaniałą wiadomością.

Bez wątpienia to była bardzo miła niespodzianka dla obu pań. Całej audycji możecie posłuchać na stronie tok.fm.

To nagranie z wypadku pokazuje, dlaczego powinniśmy wozić dziecko w foteliku

Więcej o: