To miała być życiowa lekcja. Nauczycielka powiesiła na suficie w klasie banknoty i zorganizowała konkurs

Nauczycielka Bailey Koch została posądzona o to, że faworyzuje niektórych uczniów. By wytłumaczyć dzieciakom, że tego nie robi, zaczepiła na sznurku banknoty i powiesiła je na suficie w klasie. Ten eksperyment miał dać dzieciom ważną lekcję.

Bailey Koch jest nauczycielka z długim stażem, prowadzi też bloga dotyczącego edukacji, wychowania i macierzyństwa. Ostatnio na jednym ze swoich wpisów podzieliła się ciekawymi przemyśleniami na temat faworyzacji uczniów i opisała swój eksperyment, który przeprowadziła na grupce swoich uczniów. 

Nauczycielka, przed wejściem dzieciaków do sali, powiesiła na sznurku dwa banknoty, które przymocowała do sufitu. Kiedy uczniowie weszli, wybrała kilkoro uczniów różnego wzrostu, których zapytała, czy chcą wziąć udział w eksperymencie. Wybrane przez nią dzieciaki miały wbiec do sali i złapać jeden z banknotów. Osoba, która zrobi to pierwsza, będzie mogła wziąć oba. Oczywiście dzieci się zgodziły i jak można przewidzieć banknoty zgarnął najwyższy z uczniów, który bez problemu po nie sięgnął. Bailey na tym zakończyła eksperyment, pozwoliła zwycięzcy zabrać pieniądze i zaczęła prowadzić zajęcia.

Jednak podczas lekcji usłyszała szepty pozostałej części klasy "To nie było sprawiedliwe". Nauczycielka postanowiła nie udawać, że nie słyszy szeptów, ale zachęciła uczniów do dyskusji. Uczniowie w pewnym momencie uznali, że to, czy jesteśmy niscy, czy wysocy nie zależy od nas, tacy się urodziliśmy. To nie była więc wina niższego ucznia, że nie sięgnął po banknot. 

Koch postanowiła więc przeprowadzić konkurs raz jeszcze, ale dała krzesło niższemu z uczniów. Dzięki temu i on mógł sięgnąć po banknot. Dopiero teraz wytłumaczyła cel eksperymentu. Wyjaśnienie zamieściła też na swoim blogu:

Wyrównujemy szanse. Zrozumcie, krzesło to pomoc, która nie różni się od innych, na przykład od wydłużonego czasu, mniejszej ilości odpowiedzi, słuchawek, czy wyjścia z klasy. Obaj uczniowie, niezależnie od wzrostu, zasługują na to, by osiągnąć swój cel. oboje zasługują na ten banknot, to nie wina niższego ucznia, że nie jest tak wysoki, jak inni. Zasady po prostu nie były w porządku. Edukacja nie różni się w tej kwestii. Czasami po prostu potrzebują krzesła. Czasami musimy dokonać pewnych zmian, aby uczeń mógł osiągnąć ten sam cel, co inni.

Nie mamy wątpliwości, że dzieci na długo nie zapomną tego konkursu.

To nagranie z wypadku pokazuje, dlaczego powinniśmy wozić dziecko w foteliku

Więcej o: