Na policję w Olsztynie dzwoni matka. Mówi, że syn pokłócił się z synową. Może być w niebezpieczeństwie

W piątek matka 30-latka z Olsztyna zawiadomiła policję, że jej syn prawdopodobnie chce popełnić samobójstwo. Funkcjonariusze ruszyli na pomoc.

Po otrzymaniu zgłoszenia od zaniepokojonej matki, policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie pojechali pod wskazany adres. Na miejscu dowiedzieli się, że 30-latek po kłótni z żoną oświadczył rodzinie, że chce ze sobą skończyć. Po tych słowach wyszedł z domu i wyłączył telefon. Bliscy nie wiedzieli, w którym kierunku poszedł.

Jak informuje policja, mundurowi rozpoczęli poszukiwania. Po kilkunastu minutach w pobliskim lesie, przy jednym z drzew zauważyli leżącą osobę, której wygląd odpowiadał rysopisowi 30-latka. Kiedy podbiegli bliżej byli już pewni, że to on. Mężczyzna leżał na wznak z zamkniętymi oczami, nie dawał oznak życia. Wokół niego leżały rozsypane tabletki. Nagle 30-latek zaczął się krztusić. Policjant ułożył go w pozycji bezpiecznej, drugi wezwał w tym czasie pogotowie. Ponieważ był to teren zalesiony, funkcjonariusz musiał podbiec do głównej drogi.

Na szczęście karetka przyjechała na czas. W szpitalu mężczyźnie udzielono pomocy medycznej.

Emeryt uratował wycieńczonego pingwina. On odpłacił mu się najpiękniej na świecie. Wraca co roku