"Śpi ze mną, bo boi się, że umrze" - pisze matka. Za tym zdjęciem kryje się prawdziwe życie 10-latka

"Życie nie zawsze jest piękne" - pisze mama chłopca umierającego na raka. Jej słowa poruszyły tysiące ludzi. Były także powodem do dyskusji o granicach intymności.

Mama 10-latka opisuje ciężką walkę z nowotworem. W dość szczegółowy sposób przedstawia ciężką i bolesną rzeczywistość z jaką zmaga się ona, jej syn i rodzina. - Tak rak niszczy człowieka. Dziś rano po przyprowadzeniu Drake’a do łazienki zrobiłam to zdjęcie. Została na nim skóra i kości. Każdego dnia błagam, żeby wziął kęs zielonej fasolki, napił się wody. Śpi ze mną, bo boi się, że umrze" - pisze zrozpaczona mama.

I dodaje, że jej syn często pyta w środku nocy, czy jak umrze to pójdzie do nieba. Kobieta opisuje jak ciężko jest słuchać podobnych pytań, ale przede wszystkim odpowiadać na nie. - Każde dotknięcie sprawia mu ból. To mój syn, który jedynie dzięki morfinie, jest w stanie przetrwać. I ogarnia go strach, ponieważ boi się, że nie doczeka swoich 11-tych urodzin - pisze kobieta.

Post wywołał falę komentarzy. Jedne podnosiły na duchu, a inne krytykowały matkę, że tak intymne zdjęcie wrzuca do mediów społecznościowych. Jednak kobieta zdaje się nie przejmować krytyką i na koniec wyznaje: "Od momentu, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, on stał się powodem, dla którego żyję. Jest moją miłością i biciem mojego serca, ale też moim bólem i łzami. On jest po prostu moim życiem".