Do sytuacji doszło w trakcie niedzielnej mszy świętej w kościele Najświętszego Serca Jezusowego. 38-latek wszedł do budynku chwilę przed godziną 19:00. Od razu zaczął się awanturować i krzyczeć.
Jak podaje Echo Dnia, mężczyzna wszedł na ławki, był agresywny i krzyczał, by go zastrzelić. Kilka osób znajdujących się w kościele próbowało go obezwładnić i wyprowadzić. Mimo że się udało, na miejsce wezwano policję i pogotowie ratunkowe.
- Kiedy dojechaliśmy na miejsce, mężczyzna był obezwładniony przez policjantów, ale nadal agresywny. W sześciu musieliśmy skrępować go pasami, by położyć na noszach i wnieść do karetki – opowiada Echu Dnia Dariusz Czupryński, ratownik medyczny, który był na miejscu zdarzenia.
Jak się okazało, 38-latek miał w organizmie alkohol. Przeprowadzone zostaną także dokładniejsze badania, które wykażą, czy był on pod wpływem środków psychotropowych. Karetka odwiozła mężczyznę do szpitala specjalistycznego w Morawicy w powiecie kieleckim, jednak dopiero przy pomocy policjantów, ponieważ pacjent był wyjątkowo agresywny.