Do wypadku doszło 29 września. 32-letni policjant, który siedział za kierownicą srebrnego volvo, przebywał wówczas na zwolnieniu lekarskim. Całe zdarzenie nagrała kamera innego kierowcy, który był świadkiem wypadku.
Na wideo widać, jak rozpędzone volvo wymusza pierwszeństwo i wjeżdża w jadącą kię. Nie dość, że policjant nie zachował szczególnej ostrożności z uwagi na słabą widoczność drogi, to jeszcze, jak podaje Polsat News, był pod wpływem alkoholu. Miał dokładnie 3,4 promila alkoholu.
Za kierownicą kii siedział 52-latek. Na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń. Był trzeźwy - dodaje Polsat News. "Kierujący srebrnym volvo został zabrany przez pogotowie ratunkowe (przytomny), po wycięciu drzwi przez jednostkę PSP" - pisze pod nagraniem autor filmu.
Mundurowi zatrzymali prawo jazdy swojemu koledze po fachu. Została już wdrożona procedura zwolnienia funkcjonariusza ze służby - powiedział Polsat News kom. Kamil Tokarski z KWP w Kielcach.