Zastanawialiście się, do czego konkretnie służyła mała kieszonka z przodu waszych dżinsów?

W końcu znalazła się pewna odpowiedź.

Mała kieszonka z przodu dżinsów jest tak oczywistym i tak starym dodatkiem, że mało kto się zastanawia, dlaczego się tam w ogóle pojawiła. Co ciekawe, nawet w artykule na temat pochodzenia dżinsów w internetowej encyklopedii brakuje tej konkretnej informacji.

No bo co można do niej włożyć? Drobne monety? Owszem, mieszczą się, ale wypadają zatrważająco niezauważalnie. To samo dzieje się z banknotami. Może zatem to specjalna przegródka na bilety? Przecież też zginą! Dzisiaj zatem jej praktyczne zastosowania wydają się znikome.

Tymczasem odpowiedź na to frapujące pytanie można znaleźć na stronie www.levistrauss.com. Jak wiadomo, pierwsza para dżinsów wyszła właśnie spod ręki założyciela tej firmy - Leviego Straussa. Kto zatem ma wiedzieć to lepiej, niż ludzie odpowiedzialni za jej istnienie?

Czemu więc miała służyć ta tajemnicza kieszonka? To był specjalny schowek na zegarki, konkretnie takie na łańcuszku. Kiedy pierwsze dżinsy zyskiwały popularność, właśnie takie zegarki były w powszechnym użyciu.

Zegarek kieszonkowyZegarek kieszonkowy fot. pixabay.com

Dzięki tej kieszeni trudniej było je zgubić i łatwiej zlokalizować w razie potrzeby. Teraz wszystko wydaje się logiczne, prawda? I choć dzisiaj mało kto używa tej osławionej kieszonki zgodnie z pierwotnym zastosowaniem, pozostaje ona niezmiennie na swoim miejscu.

Choć te samoloty są potężne, piloci z trudem sobie radzą. Wiatr wieje tak mocno.