Kobieta była pod opieką lekarzy, a jej dziecku nic nie groziło. Ciąża przebiegała prawidłowo. Jednak synek ich zaskoczył i postanowił przyjść na świat dwa dni wcześniej niż było to planowane.
Nina zaczęła więc rodzić w domu. To nie był pierwszy raz, poprzedniego maluszka również urodziła w swoim salonie. Jednak tym razem sytuacja była trudniejsza - podaje Daily Mail.
Mąż Niny zadzwonił na pogotowie, ale musiał pomagać żonie rodzić nim zjawiła się karetka. Jedyne na co mógł liczyć to wskazówki, których lekarz udzielał mu przez telefon. Adam wiedział, że wszytko jest teraz w jego rękach.
Poród przebiegł bardzo szybko. Na świat przyszedł chłopiec, który ważył aż 5,95 kg! Dla porównania przeciętny noworodek waży około 3 kg! To, że Nina urodziła w domu bez znieczulenia i lekarzy jest niesamowite, a biorąc pod uwagę wagę jej syna to niemal cud. Dziecko jeszcze nie dostało imienia, ale jest całe i zdrowe.