Wziął bmw wujka i wjechał w policjanta. Gdy ten otworzył drzwi od auta, dziecko dało mu nieźle popalić

Policjant jednego z lubelskich komisariatów jechał po służbie rowerem. Nagle potrącił go kierowca bmw. Ku zdziwieniu mundurowego, za kierownicą siedział 13-latek.

Sytuacja miała miejsce w miniony weekend na ul. Husarskiej w Lublinie. Policjant w czasie wolnym od służby jechał rowerem. Nagle wjechało w niego bmw. Jak podaje lubelska policja, na szczęście uderzenie nie było zbyt silne. Skończyło się jedynie na utracie równowagi przez funkcjonariusza.

Niestety kierowca bmw nie przejął się swoim występkiem i zaczął uciekać. Wtedy mundurowy spostrzegł, że za kierownicą siedzi... dziecko. Informując, że jest funkcjonariuszem, chciał zatrzymać pojazd. Udało mu się nawet otworzyć drzwi od strony kierującego - dodaje policja. Jednak młody kierowa nie dawał za wygraną: wymachiwał w kierunku policjanta drewnianą pałką. Próbował się uwolnić i dojechać. Bezskutecznie.

Został zatrzymany i odwieziony na komisariat. Tam na jaw wyszło, że ma zaledwie 13 lat. Bez wiedzy wujka, pożyczył sobie jego samochód - dodaje polsatnews.pl.
Chłopak został przesłuchany w charakterze nieletniego sprawcy czynu karalnego. Jego sprawą zajmie się sąd ds. rodziny i nieletnich.

Więcej o: