Sąsiedzi z Jaworzna nie wytrzymali wrzasków i wezwali policję. W mieszkaniu trójka przestraszonych dzieci

W weekend doszło do zatrzymania rodziców trójki dzieci. Policjanci przyjechali na interwencję, ponieważ sąsiedzi nie mogli znieść kolejnej awantury.

Sytuacja miała miejsce z soboty na niedzielę na osiedlu Stałym. Dyżurny policji odebrał telefon od sąsiadów, którzy skarżyli się na zakłócanie ciszy nocnej. Jedna z par mieszkających w bloku głośno się awanturowała. 

Funkcjonariusze udali się pod wskazany w zgłoszeniu adres. Na miejsce zastali kłócącą się parę, 31-letnią kobietę i 32-letniego mężczyznę. Policjanci szybko zauważyli, że w mieszkaniu znajdują się także nieletni: 11-letni chłopiec, 7-letnia i 8-miesięczna dziewczynka. Jak podaje policja , dzieci wyglądały na przestraszone zachowaniem swoich rodziców.

Jak wynika z relacji policji: "31-latka poinformowała interweniujących policjantów, iż podczas awantury została uderzona w twarz przez jej partnera. Oznajmiła również, że obecnie znajduje się w czwartym miesiącu ciąży". W związku z zastałą sytuacją powiadomiono dyżurnego komendy i na miejsce został wezwany lekarz. Jednak ani kobieta, ani dzieci nie wymagali specjalistycznej pomocy. 

W trakcie legitymowania rodziców, policjanci wyczuli alkohol. Dlatego podjęto decyzję o zabraniu pary na izbę wytrzeźwień. Badanie wykazało, że pijani rodzice mają po 1,5 promila alkoholu we krwi. Roztrzęsione dzieci pozostawiono pod opieką babci. 

- Para usłyszała już zarzuty narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. O zachowaniu nieodpowiedzialnych rodziców został poinformowany prokurator oraz sąd rodzinny. Za to przestępstwo grozi im do 5 lat więzienia - informuje policja .