Kilka dni temu pani Magda wstąpiła do jednej z niemieckich restauracji w Hong Kongu. Polka, która w Chinach postanowiła skosztować niemieckiej kuchni musiała być mocno zaskoczona, gdy na miejscu "natknęła się" na jednego z najlepszych polskich strzelców i jego małżonkę - Roberta i Annę Lewandowskich.
Ich naturalnej wielkości kartonowe wizerunki witają gości lokalu: oboje z szerokimi uśmiechami w tradycyjnych bawarskich strojach.
O ile widok twarzy Roberta Lewandowskiego na wszelkiej maści materiałach reklamowych nie dziwi nikogo w Polsce, o tyle daleko w Azji, w sercu Hong Kongu, może być nie lada zaskoczeniem.
Zdjęcie państwa Lewandowskich jest jak najbardziej autentyczne, zrobiono je w 2015 roku w Monachium podczas Oktoberfest. Polski piłkarz przyodziany jest w tradycyjny strój bawarski, w ręku dzierży wielki kufel piwa i godnie reprezentuje męską część niemieckiego społeczeństwa.
Niemniej jego małżonka, Ania, kojarzy nam się raczej z kulkami mocy i zdrowym trybem życia. Tu jednak w wyniku obróbki w programie graficznym uśmiechnięta, dumnie prezentuje soczyste, niemieckie, raczej mało dietetyczne kiełbaski. Trudno nie być zaskoczonym takim widokiem.
Jak wyjaśnia pan Bartosz, autor tweeta, restauracja jest jedną z wielu podobnych, kierowanych głównie do tzw. ekspatów - obcokrajowców, którzy opuścili swoje ojczyzny by pracować za granicą. W tej odwiedzonej przez panią Magdę transmitowane są mecze Bundesligi i organizowane "Sausage Party". Miało być sportowo i niemiecko, wyszło... dosyć komicznie.
Nie wiemy niestety, co o tym wszystkim sądzą bohaterowie zdjęcia, ale przypuszczamy, że pani Anna może nie być zadowolona.
