Reporter szukał dzikiej pumy, ale gdy dotarł na miejsce, ktoś ukradł mu całe show

W piątek 13 października reporter stacji Fox13 kręcił materiał o dzikim kocie, który zjawił się w miasteczku Hernando.

Kilka dni temu jeden z mieszkańców Mississipi nagrał wideo z tajemniczym zwierzęciem. Nikt nie wiedział, co to za osobnik, podejrzewano jednak, że może być to puma.

Dziennikarz Fox13 - Scott Madaus - postanowił zbadać sprawę.

Pojechał z kamerą do lasu, gdzie widziano zwierzę po raz ostatni. Zaczęło się jego wejście na żywo, na początku którego wskazał palcem za siebie, by pokazać widzom miejsce, gdzie zauważono zwierzę. Dokładnie w tej chwili okazało się, że siedzi tam kot. Operator zrobił na niego "dramatyczne" zbliżenie.

Nie była to jednak puma, a zwyczajny kot domowy, co dziennikarz przytomnie zauważył, jeszcze w trakcie nagrania. Cała sytuacja była na tyle komiczna, że nagranie zaczęło krążyć po sieci.

Jak na swoją wpadkę zareagował Scott Madaus? Na szczęście mężczyzna ma dystans do siebie. Na swoim Twitterze zamieścił fragment nagrania i śmieje się z niego wraz z widzami.