Trzeba przyznać, że pan młody musiał dużo czasu i uwagi poświęcić na niespodziankę dla swojej ukochanej. Po jej reakcji jesteśmy pewni, że wszystko się udało tak jak planował, a panna młoda na długo zapamięta ten wieczór.
Para młoda zaczęła tańczyć. Z głośników popłynęła ich ulubiona piosenka Mark'a Wills'a. Nieoczekiwanie nagle coś się popsuło i muzyka ucichła. DJ niespecjalnie się przejął i powiedział, że zagrają wersję akustyczną. Panna młoda musiała być załamana, że ktoś popsuł ich pierwszy taniec i tak wyjątkową chwilę.
Jednak, gdy ktoś zaczął śpiewać, kobieta odwróciła się i z wrażenia, aż krzyknęła. W jej oczach pojawiły się łzy. Okazało się, że to niespodzianka od jej ukochanego. Za mikrofonem stał sam Mark Wills i na żywo zaśpiewał młodym piosenkę.
Na szczęście potem zabawa trwała w najlepsze. Jeśli wy także macie w najbliższym czasie wesele, zobaczcie nasze propozycje stylizacji.