Syn wszedł do domu matki w Racławicach. Po chwili wybiegł z krzykiem: 'miała głowę we krwi'

Makabrycznego odkrycia w domu 90-latki w Racławicach dokonał jej syn. Gdy zobaczył zakrwawioną matkę, pobiegł po pomoc do sąsiadki.

W sobotę rano do mieszkającej dwa domy dalej w gminie Nisko starszej kobiety, wpadł syn sąsiadki. Krzyczał, że jego matka została zamordowana. - Poszłam tam, zobaczyłam ją, miała głowę we krwi. Krew była już nieco zakrzepnięta - opowiada w rozmowie z portalem nowiny24.pl.

Zamordowana staruszka mieszkała z synem. Jak informuje sąsiadka, rodzina była dość biedna. Wspomniała także, że jakiś czas temu ktoś wybił szybę w ich domu oraz to, że syn był spokojny, choć czasem "wypił sobie, ale nie tak, żeby się zataczać".

Policja prowadzi śledztwo. Na razie wiadomo jedynie, że kobieta zmarła od ciosów w głowę. "Sprawca uderzał ofiarę narzędziem o tępo zakończonej krawędzi" - donosi portal nowiny24.pl.