Takie śluby nie zdarzają się często. Choć wideo nagrano we Włoszech, to i tak chylimy czoła przed panem młodym i jego przyjaciółmi. Wpadł na genialny pomysł, jak nie tylko zaskoczyć swoją małżonkę, ale także podbić serca widzów. Wcale nie tylko z Polski.
Najpierw zaczął śpiewać przebój Leonarda Cohena stojąc na przeciw swojej żony, patrząc jej prosto w oczy. A potem okazało się, że to nie koniec niespodzianki. Nagle do wykonania zaczęli dołączać inni goście.
Przyznajemy, że mamy ciarki oglądając ich występ.