Wszedł do toi-toia na wałbrzyskim cmentarzu. Chwilę później wzywał na pomoc strażaków

Mężczyzna nie miał szczęścia. Miejska toaleta przewróciła się razem z nim w środku.

Tego nie chciałby przeżyć nikt. Kiedy mężczyzna we wtorkowy poranek wszedł do przenośnej miejskiej toalety nie spodziewał się, że ta za moment się przewróci - i to tak, że wydostanie się z niej będzie niemożliwe.

Jak informują portale Wałbrzych24.com i Wałbrzych.dlawas.info, strażacy 7 listopada odebrali nietypowe zgłoszenie. O pomoc prosił mężczyzna, który utknął w toalecie toi-toi na miejskim cmentarzu przy ul. Moniuszki. Kiedy zamknął za sobą drzwi, toi-toi przewrócił się i zablokował mu wyjście.

Pechowcowi nic się nie stało, strażacy uwolnili go z pułapki błyskawicznie. Podejrzewają, że toaleta przewróciła się samoistnie - stała na pochyłym terenie. Jednak nie wykluczają też, że ktoś dla żartu popchnął budkę z człowiekiem w środku. Sprawą zajmuje się policja.

Więcej o: