Na całym świecie trwa właśnie sezon wielkich wyprzedaży z serii ''Black Friday''. To doskonała okazja, żeby kupić w atrakcyjnych cenach sprzęty, które normalnie kosztują krocie. Jak się okazuje, to też świetna okazja dla oszustów.
Pewna mieszkanka Milwaukee padła ofiarą takiego nieuczciwego sprzedawcy. Straciła 100 dolarów, czyli blisko 400 złotych, bo myślała, że kupuje sobie właśnie Iphona 6. Tak naprawdę dostała pudełko pełne ziemniaków - konkretnie trafiło się jej 11 sztuk kawałków tego pysznego skądinąd warzywa.
Oszust doszedł do tego poziomu perfidii, że jeździł po mieście specjalną ciężarówką z napisem ''Black Friday sale''. Samochód był pełen najróżniejszych rzeczy - ubrań, butów, torebki, płyt DVD, CD, telefonów czy laptopów.
Zaintrygowana klientka zapytała, czy ma w takim razie iPhona 6. Sprzedawca zaoferował go jej w promocyjnej cenie 100 dolarów właśnie. Co więcej zapewniał, że telefon jest już aktywowany, a rachunek opłacony aż do połowy grudnia. Na dowód pokazał też urządzenie w bardzo dobrym stanie.
Kobieta dostała komórkę do ręki, a ''sprzedawca'' specjalnie na jej prośbę zadzwonił na ten numer dwa razy. Usatysfakcjonowana klientka dała mu pieniądze i odeszła z paragonem oraz pudełkiem pełnym ziemniaków.
Prawdę odkryła, kiedy dotarła do domu. Z niewiadomych powodów w pudełku oprócz kawałków kartofli była też ładowarka. Ale do telefonu z Androidem. Oburzona cała tą sprawą kobieta nakręciła film oszustwie, który wrzuciła do sieci.
Szukasz gadżetów do kuchni? Sprawdź nasze propozycje.