93-letnia Laura znalazła się w ciężkim stanie w szpitalu. Być może po raz ostatni w życiu, chciała przytulić swojego ukochanego męża. Specjalnie dla niej Howard wstał z wózka inwalidzkiego, by mogła mu spojrzeć prosto w oczy. Wtedy zaśpiewał ukochanej ''You'll Never Know''- utwór, którym pocieszał ją kiedy wyruszał na front wojenny.
W tych trudnych chwilach towarzyszyła im cała rodzina. Wnuczka, choć niezwykle poruszona, zdołała nakręcić ten wyjątkowy występ:
Piosenka, którą Howard zaśpiewał wraz ze swoją żoną, ma szczególne znaczenie w ich życiu. Kiedy Howard wyjeżdżał walczyć na front II Wojny Światowej, wykonał ją dla Laury po raz pierwszy. Od tego czasu utwór towarzyszył im w ich najważniejszych momentach życia. Jednym z nich był dzień odnowienia przysięgi małżeńskiej, kiedy to po wspólnie przeżytych 50 latach, zaśpiewali ją z podziałem na role.
Dla tej pary oczywiste było, że muszą wykonać wspólnie ten utwór w szpitalu, kiedy życie jednego z nich było zagrożone. Niestety, tym razem to Howard musiał zaśpiewać większość tekstu, Laura była w stanie przyłączyć się tylko na chwilę.
Jak potoczyła się dalej ich historia? Koniec końców to Howard odszedł pierwszy. Zaledwie 8 miesięcy po nakręceniu tego wideo, Howard zmarł. Pięć dni później umarła również Laura. Ich miłość trwała ponad 70 lat.