Jak co roku o tej porze w Gdańsku, ruszył kolejny Jarmark Bożonarodzeniowy. Zgodnie z tradycją znajdziemy na nim mnóstwo pysznych przysmaków i piękne świąteczne dekoracje. Jednak tym razem na Targu Węglowym pojawiło się coś jeszcze. Gadatliwy, sypiący ''sucharami'' Łoś Lucek przybył na Jarmark i skradł serca Gdańszczan.
Kim lub raczej czym jest Lucek? Organizatorzy Jarmarku przedstawiają go na swojej stronie internetowej bozonarodzeniowy.gda.pl. A piszą o nim tak:
''imię: LUCEK
cecha charakterystyczna: MÓWI PO LUDZKU
gatunek: NADZWYCZAJNIE RZADKI
wygląd: NIEBANALNY
występowanie: OBSZAR TARGU WĘGLOWEGO
tryb życia: DZIENNY, AKTYWNY CO 15 MINUT
hobby: KOLEKCJONOWANIE UŚMIECHÓW
ulubione miasto: GDAŃSK''.
Łosia znaleźć można na jednej z jarmarcznych budek o nazwie „Siedlisko Łosia”. Zresztą, widać go i słychać z daleka, nie potrzeba wcale tabliczek z napisem ''Tu jest Łoś Lucek''. Ten bowiem zawieszony jest u szczytu chatki, jest dość sporych rozmiarów i jeśli akurat mówi, robi to tak głośno, że trudno go nie usłyszeć.
A Lucek to prawdziwa gaduła. Nie dość, że poliglota, to jeszcze mistrz ''sucharów''. Kiedy zaczyna mówić, wita gości Jarmarku w trzech językach: polskim, angielskim i niemieckim. Zaraz później przechodzi do tego, co potrafi najlepiej, opowiada niekoniecznie śmieszne żarty. A jednak, mimo czerstwego humoru przyciąga do siebie tłumy. Zaciekawieni nim przechodnie przystają i wpatrują się w niego zaczarowani przez bite kilkanaście minut.
Oczywiście Łoś Lucek nie jest jedyną atrakcją tegorocznego Jarmarku. Organizatorzy zapraszają do skorzystania z zimowej górki, zabawy na karuzeli czy pocałunków w ''Przystani pod Jemiołą''. Jednak jak piękne i ciekawe nie byłyby przygotowane przez nich atrakcje, Lucek kradnie całe show. No bo kiedy ostatnio widzieliście gadającego łosia?
Lucka i inne atrakcje Jarmarku Bożonarodzeniowego w Gdańsku zobaczyć można do 23 grudnia. Zostało jeszcze trochę czasu, może więc warto wybrać się i zobaczyć ''nadzwyczajnie rzadkiego'' gadającego Łosia?