Damian Aspinall 5 lat temu uratował i wypuścił na wolność goryla imieniem Kwibi. Zwierzę w ciągu lat spędzonych w dziczy odzwyczaiło się od kontaktu z ludźmi i zrobiło się w stosunku do nich agresywne. Nie wiadomo było, czy rozpozna swojego opiekuna. Jednak, kiedy po 5 latach Damian i Kwibi spotkali się ponownie, nie było już co do tego żadnych wątpliwości!
Damian Aspinall, milioner i przedsiębiorca, poświęcił się ochronie dzikiej przyrody i zwierząt. Założył w tym celu Fundację Aspinall, której główną działalnością jest przywracanie zniewolonych goryli do ich naturalnego środowiska. Wśród takich małp znajdował się Kwibi, z którym połączyła Damiana specjalna więź.
Filantrop traktował to zwierzę niczym własnego syna. I choć rozstanie było dla niego bardzo trudne, to wypuścił Kwibi na wolność. Minęło 5 długich lat, w trakcie których Damian bardzo tęsknił za swoim przyjacielem. Choć wszyscy bardzo go ostrzegali przed odszukaniem goryla, który z biegiem czasu stał się agresywny wobec ludzi, milioner czuł, że musi zobaczyć go choć jeszcze jeden raz.
Zwierzę zaadaptowało się w pełni do swoich naturalnych warunków, więc Damian nie mógł mieć pewności, czy Kwibi jeszcze go pamięta. Dlatego opracowano specjalny plan - gdyby Kwibi w trakcie spotkania zrobił się agresywny, współpracownicy odwrócili jego uwagę jedzeniem, co dałoby czas Damianowi na ucieczkę.
Kiedy w końcu udało się namierzyć goryla, Damian pośpieszył na spotkanie. Kiedy zbliżył się dostatecznie blisko, usłyszał coś, co było najlepszą z możliwych oznak. Z gardła Kwibi wydobywały się pomruki, które bez wątpliwości oznaczały, że goryl nie tylko pamięta Damiana, ale też bardzo się cieszy na jego widok. Przytulił go, a potem zaczął się z nim bawić. Damian jest zachwycony, że więź ich łącząca jest aż tak mocna!