Droga pod Łodzią: z tira spada bryła lodu. Prosto na osobówkę

Kierowca ciężarówki nie odśnieżył naczepy. Podczas wymijania wielki kawał lodu spadł na przejeżdżający obok samochód osobowy.

17 stycznia po godzinie 10 na drodze krajowej nr 60 doszło do niebezpiecznego wypadku. Nie było to standardowe zderzenie aut, a przyczyną zajścia była ogromna bryła lodu.

Na łuku drogi wymijały się dwa pojazdy. Jednym z nich była ciężarówka, a drugim samochód osobowy volkswagen caddy. Nagle z naczepy samochodu ciężarowego spadła wielka bryła lodu i spadła prosto na przednią szybę osobówki. 

Lód spadający z naczepy uszkodził osobówkęLód spadający z naczepy uszkodził osobówkę Policja Łódzka

Lód roztrzaskał szkło i wpadł do środka. Jego odłamki zraniły dwójkę pasażerów. Na szczęście ich obrażenia są niewielkie, a zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jednak biorąc pod uwagę wielkość bryły, sytuacja mogła skończyć się tragicznie.

Jak donosi Łódzka Policja, kierowca ciężarówki uciekł z miejsca wypadku. Policjanci próbują ustalić, kto był sprawcą kolizji.

Bryła lodu spadła z tira na samochód osobowyBryła lodu spadła z tira na samochód osobowy Policja Łódzka

Przy okazji wypadku policjanci z Łodzi przypominają na swojej stronie o istotnych przepisach ruchu drogowego:

Art. 66 Prawa o ruchu drogowym nakłada na kierowcę obowiązek utrzymania pojazdu w takim stanie, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu drogowego i nie narażało kogokolwiek na szkodę. Tak więc kierowcy ciężarówek powinni dokładnie usunąć zalegający śnieg i lód z plandek i zabudowań przyczep i naczep – szczególnie po dłuższym postoju.
Więcej o: