Polskie Morsy to nic w porównaniu z tymi dzieciakami. Na Syberii, gdzie temperatura jest o wiele niższa niż u nas nawet w największe mrozy, dzieci hartuje się już od przedszkola.
Maluchy biegają w samych kostiumach kąpielowych na mrozie, w głębokim śniegu. Jakby tego było mało, oblewają się lodowatą wodą z kolorowych wiaderek.
Chociaż nagranie może budzić kontrowersje, wyraźnie widzimy, że dzieci są zadowolone. Wesoło krzyczą, śmieją się i biegają, a chłód najwyraźniej nie przeszkadza im w zabawie.