Na jednej z głównych ulic w Katowicach stoi tramwaj linii 7. Nagle z piekarni obok wychodzi kobieta i szybkim krokiem rusza w stronę pojazdu. Okazuje się, że to nie pasażerka spiesząca się na tramwaj, a... motornicza. Kobieta wyskoczyła na chwilę z "siódemki", aby zrobić małe zakupy.
Komentujący w większości zamiast krytykować zachowanie mieszkanki Katowic, skupili się na wścibskim autorze filmu. Nie podoba im się to, że ktoś nakręcił kobietę bez jej wiedzy i doniósł widzom, co robi w trakcie pracy.
Żałosny gość, który nakręcił ten film. Widać nie ma w życiu żadnych problemów, więc skupia się na wytykaniu niedoskonałości innym, w dodatku myśląc że to śmieszne. Współczuję. :( - pisze użytkownik "Rozczarowany filmowcem".
Jednak znaleźli się również tacy, którym szybkie zakupy motorniczej nie przypadły do gustu. Pod filmem pojawił się nawet seksistowski przytyk.
Kobiety kierowcy - krótko podsumował FHRIP.
Cóż, miejmy nadzieję, że w piekarni nie było zbyt dużej kolejki, a pasażerowie tramwaju nie musieli długo czekać na dalszą podróż.