Czytelnik o2.pl wysłał do redakcji zdjęcie popularnego rogalika "7 Days". Nie byłoby w nim nic dziwnego, gdyby nie zawartość nadzienia, na którą trafił pan Rafał.
Mężczyzna przeżuwając kolejny kęs przekąski poczuł coś dziwnego. Okazało się, że wewnątrz rogalika znajdował się spory kawałek plastiku. Pan Rafał zgłosił skargę do producenta rogali, firmy Chipita.
O2.pl ustaliło w rozmowie z Dorotą Kochanowską, kierownikiem ds. systemów jakości, że natychmiast po zgłoszeniu Pana Rafała rozpoczęto procedurę w dziale kontroli jakości. Firma deklaruje, że jak najszybciej ustali źródło problemu, aby uniknąć podobnych incydentów w przyszłości.
Pan Rafał nie jest jedyną osobą, która znalazła plastik w swoim jedzeniu. A firma Chipita to nie jedyne przedsiębiorstwo, które musiało zmagać się z podobnymi skargami.
Jeronimo Martins Polska np. wycofało ze sprzedaży w Biedronkach popularne płatki czekoladowe do mleka. Istniało niebezpieczeństwo, że "Magusie" mogły zawierać kawałki plastiku, pisze next.gazeta.pl.
Niebezpieczeństwo znalezienia niechcianej niespodzianki w produktach pojawiło się po uszczerbieniu plastikowej osłony łańcucha transmisyjnego, której fragment mógł dostać się do produktów.
Znalazł plastik w swoim rogalu Fot. o2.pl | kadr