Zamówili pizzę z lokalu w Brzegu. Otworzyli pudełko i zauważyli, że coś się na niej rusza

W miniony weekend pan Filip zamówił z pizzerii Da Grasso w Brzegu pizzę. Niestety nie był zadowolony z dostarczonego posiłku.

Kiedy otworzył pudełko z zamówioną przez niego pizzą, klient nie wierzył własnym oczom. Na części dania znajdowały się podłużne, białe larwy, które od razu odebrały mu apetyt.

Mężczyzna postanowił podzielić się swoim przykrym doświadczeniem z innymi mieszkańcami Brzegu. Przestrzegł ich przed restauracją, publikując zdjęcie na stronie "Polecam Nie polecam w Brzegu" na Facebooku.

Post nie umknął uwadze pizzerii. Jeszcze tego samego oficjalny profil Da Grasso w Brzegu próbował wytłumaczyć sytuację. W swoim komentarzu restauracja wyraża ubolewanie w związku z zaistniałą sytuacją i zrzuca winę na producentów grzybów, które użyli w przygotowywaniu posiłków.

Jednak komentujący nie dają się nabrać na te wyjaśnienia. Zauważają, że feralna seria grzybów nie jest winą pizzerii, jednak użycie ich na daniu już tak. 

Dyskusja w komentarzach daje wiele do myślenia. Przypomina, że nawet w najbardziej zaufanych miejscach należy dokładnie sprawdzać, co ląduje na naszych talerzach. Pośpiech i zamieszanie panujące w kuchni niestety sprzyja pomyłkom.

Włosi testują polskie mrożone pizze. "Głodny na pustyni zjadłbym taką pizzę"

Więcej o: