Pan Jakub odpadł w pytaniu za tysiąc złotych. W "Milionerach" padło siarczyste "k*rwa"

W ostatnim odcinku ''Milionerów'' uczestnik odpadł już na drugim pytaniu. Jego szczera reakcja przejdzie do historii.

W polskich teleturniejach pojawiają się bardzo różni, często charakterystyczni uczestnicy. Dają się zapamiętać przez swoje zachowanie bądź bezbłędne odpowiedzi. Ten, który ostatnio zasiadł w fotelu ''Milionerów'', zapamiętany będzie przez swój niewybredny język. I totalny brak szansy na milion.

Okazało się bowiem, że drugie pytanie w grze przerosło kompetencje pana Jakuba. Uczestnik programu mógł wygrać gwarantowany tysiąc, ale niestety z programem pożegnał się nawet bez niego. 

''Trzy z czterech nazw odnoszą się do tego samego oceanu. Która go nie dotyczy?'' - zapytał Hubert Urbański.

Jak przystało na ''Milionerów'', gracz otrzymał cztery możliwości odpowiedzi:

A. Atlantyk
B. Ocean Wielki
C. Pacyfik
D. Spokojny

MilionerzyMilionerzy Fot. TVN | Kadr

Pan Jakub mógł w tym momencie skorzystać z dowolnego koła ratunkowego, jednak zrezygnował z tej szansy. Zamiast tego sam zaznaczył odpowiedź ''b'' - ''Ocean Wielki''

Okazało się oczywiście, że była to błędna odpowiedź. Poprawna to ''Atlantyk'', co gracz przyjął jednym z najpopularniejszych polskich wulgaryzmów. 

Ku zaskoczeniu wszystkich - w tym Huberta Urbańskiego, pan Jakub wykrzyczał szczere, głośne i siarczyste ''k**wa''. Prowadzący zdębiał.

Mimo że realizatorzy programu ocenzurowali jego wypowiedź charakterystycznym ''pikaniem'', łatwo było rozpoznać, co też gracz powiedział. I bądźmy szczerzy. Niejeden Polak w tak emocjonującym momencie, w obliczu tak sromotnej porażki, zareagowałby podobnie. 

Tego nie da się 'odzobaczyć', czyli wpadki telewizyjne 2017 roku. Zapamiętamy je na długo

Więcej o: