Od 9 marca obowiązuje w Polsce absolutny zakaz picia alkoholu w miejscach publicznych. Gminy dostały także przyzwolenie na ograniczenie sprzedaży napojów wyskokowych w godzinach nocnych. Jak się okazuje to nadal za mało. Na kolejny pomysł budzący spore kontrowersje wpadli biskupi.
Polski Kościół stworzył prawie 100-stronicowy projekt, który ma zapobiegać szerzeniu się alkoholizmu w naszym kraju. Zawarto w nim między innymi diagnozę dotyczącą pijaństwa w Polsce oraz pomysły jak zaradzić temu problemowi.
Jak podaje Głos Wielkopolski, średnia ilości spożycia alkoholu w Polsce znacznie przewyższa zagraniczne statystyki. Polak powyżej 15 roku życia wypija około 12,5 litra czystego alkoholu rocznie, to dwa razy więcej niż średnia światowa.
W programie czytamy, że 15 procent Polaków nadużywa alkoholu, a około trzech milionów regularnie się upija.
- Wolność i trzeźwość są ze sobą nierozerwalnie połączone. Nie ma i nie będzie wolności osobistej ani narodowej bez trzeźwości Polaków - powiedział bp Tadeusz Bronakowski dla Polsat News.
Jednym z pomysłów przeciwdziałania alkoholizmowi wśród Polaków jest ograniczenie wieku, w którym będzie można swobodnie kupić napoje wyskokowe. Kościół chce, aby dostęp do alkoholu miały osoby dopiero po 21. roku życia. Oznacza to, że mimo osiągnięcia pełnoletności 18-latek poczeka na zakup swojego pierwszego piwa jeszcze 3 lata.
Ponadto biskupi sprzeciwiają się sponsorowaniu juwenaliów przez przemysł alkoholowy. Studenci według Kościoła należą do grupy podwyższonego ryzyka problemów alkoholowych, dlatego uczelnie powinny stosować wobec nich profilaktykę i ograniczać uczelniane imprezy z obecnością napojów wyskokowych.
Czekamy na Wasze listy! buzz_redakcja@gazeta.pl