Dzieci płakały i zakrywały oczy, a rodzice musieli wyprowadzać je z kościoła. Ksiądz przesadził z naukami na rekolekcjach

Ksiądz wyświetlił podczas nabożeństwa drastyczne sceny z "Pasji". Na rekolekcjach były obecne dzieci, które wpadły w histerię.

W parafii pw. Jana Chrzciciela w Bratkowicach rozpoczęły się rekolekcje. Zaproszono na nie naczelnego pisma ''Miłujcie się'', księdza Mieczysława Piotrowskiego, który postanowił wykorzystać podczas mszy znany film o życiu Chrystusa "Pasję".

Produkcja została wyświetlona w kościele podczas wszystkich nabożeństw prowadzonych przez duchownego. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że nie uprzedzono o projekcji parafian, którzy przyprowadzili ze sobą dzieci.

"Pasja" jest bogata w drastyczne sceny, krew i przemoc. Obecni na sali młodzi widzowie wpadli w histerię. Dzieci nie były gotowe na widok takiego okrucieństwa. Nie bez powodu film ma ograniczenia wiekowe i nie zaleca się wyświetlania go dzieciom poniżej 15 roku życia.

Moja mama musiała wyjść z siostrą z kościoła. Mała dostała histerii, płakała. Później w domu nie chciała nic jeść, bawić się. Strasznie to przeżyła. Nie tylko z nią trzeba było wyjść z kościoła, inne dzieci też zaczęły płakać. Nawet te starsze zakrywały oczy w najbardziej krwawych momentach filmu - relacjonuje mszę brat 6-letniej dziewczynki, obecny na rekolekcjach w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

Mieszkańcy Bratkowic nie kryli oburzenia. Tuż po mszy na profilu wsi pojawił się mocny wpis, w którym parafianie dokładnie opisali problem.

Komentujący post jak zwykle się podzielili. Większość wpisów nie poparła zachowania księdza. Pojawiły się sugestie, że powinien zapytać o zdanie rodziców oraz mieć świadomość, że na naukach ogólnych nie może pozwolić sobie na to samo, co podczas mszy przeznaczonych wyłącznie dla dorosłych.

Część osób jednak broni duchownego.

Faktycznie trochę drastyczne ale dobrze ze pokazali taki film - pisze Pan Miłosz.

Gazeta Wyborcza postanowiła skontaktować się z pismem ''Miłujcie się'' i spytać czy w innych miastach ksiądz Piotrowski również wyświetli "Pasję". Pracownik redakcji zapewnił, że duchowny zostanie poinformowany o zaistniałej sytuacji i poproszony o ograniczenie tak drastycznych scen podczas mszy. 

Czekamy na Wasze listy!Czekamy na Wasze listy! buzz_redakcja@gazeta.pl

Więcej o: