Ile razy upadł Wam telefon podczas seansu w kinie? Pewnie kilka, a jedyne co ucierpiało, to najwyżej ekran Waszego smartfona. Dużo mniej szczęścia miał mężczyzna, który udał się na seans do jednego z kin Vue w Birmingham.
Kiedy schylił się, żeby podnieść swój telefon, jego głowa zaklinowała się między siedzeniami. Podnóżek na dole fotela przycisnął go tak, że nie mógł ani oddychać, ani się wydostać.
Na pomoc przyszli mu inni klienci kina, którzy złamali nieszczęsny podnóżek. Mimo ich szybkiej reakcji, serce mężczyzny przestało już pracować. Dopiero ratownicy z karetki przywrócili życie mężczyźnie i odwieźli go do szpitala w Heartlands. Niestety po tygodniu zmarł.
Vue International wydał oświadczenie w sprawie, w którym firma składa szczere kondolencje rodzinie zmarłego.
Dokładnie badamy przebieg tego incydentu. Służymy pomocą całej rodzinie zmarłego i składamy szczere kondolencje
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny.
Dlatego chcemy pisać dla Was o rzeczach, które najbardziej Was interesują i są Wam najbliższe. Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi, jeśli jest jakaś sprawa, którą chcielibyście nagłośnić, jakiś problem, który chcecie rozwiązać - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl