Bydgoskie Schronisko dla Zwierząt wydało ostrzeżenie dla właścicieli małych yorków. Właśnie te pieski upodobali sobie ostatnio złodzieje. Do procederu dochodzi nie tylko w rejonie bydgoskim, ale również w innych miejscach kraju.
Yorki to jedna z ulubionych ras Polaków. Szczenięta potrafią kosztować nawet kilka tysięcy złotych. Nic dziwnego, że jak grzyby po deszczu powstają psie pseudohodowle, a złodzieje mają pełne ręce roboty.
Złodziejom zależy na zwierzętach niewykastrowanych, zdolnych do rozpłodu. Najbardziej wartościowe są suczki, które w pseudohodowli będą się szczeniły miot po miocie, aż do śmierci.
Nie ma 100 proc. zabezpieczenia - chyba, że zwierzę nigdy nie wychodzi z domu. Złodzieje mają oko na pieski pozostawione bez opieki - na podwórku, w ogródku, ale i podczas spaceru, kiedy spuszczone ze smyczy biegają wolno poza zasięg wzroku właściciela. Pewnym rozwiązaniem jest wszczepienie zwierzęciu mikroczipa z lokalizatorem GPS - takich lokalizatorów nie mają starsze czipy, wszczepiane psom np. przez miasta, warto więc zainwestować, żeby potem oszczędzić sobie łez.
Drodzy czytelnicy - jeśli jest jakaś sprawa albo historia, którą chcielibyście nagłośnić, piszcie do nas na adres: buzz_redakcja@gazeta.pl. Czekamy na Wasze listy!