Kurczak stracił głowę. Od dekapitacji minął tydzień, a on ciągle żyje

Kurę bez głowy adoptowała weterynarz, która nazwała ptaka ''prawdziwym wojownikiem''.

Drodzy Czytelnicy! Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl. Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl

O niesamowitym kurczaku, który żyje bez głowy, rozpisują się media na całym świecie. Kura pochodzi z rejonu Mueang Ratchaburi w Tajlandii. Ptaka, który nie chce umrzeć adoptowała weterynarz Supakadee Arun Thong. Karmi go wprowadzając pokarm do przewodu pokarmowego i leczy antybiotykami.

Powiedziała lokalnej gazecie, że zwierzak wydaje się oswojony i dobrze reaguje.Dodała, że skoro ptak chce żyć, będzie go dalej karmić. Niemniej boi się, że niedługo odpadnie mu język, bo wysycha - donosi Daily Mail.

Nie jest do końca jasnym, jak kurczak stracił głowę, ale lokalne media donoszą, że prawdopodobnie został zaatakowany przez inne zwierzę. Niemniej weterynarz ma nadzieję, że niedługo ktoś inny przejmie opiekę nad ptaszkiem.

Zastanawia się, kto będzie w stanie zająć się istotą, która będzie potrzebować pomocy do końca swojego życia. Jednocześnie przyznaje, że jest to prawdziwy wojownik z mocnym sercem

To nie pierwszy taki przypadek w historii. Do tej pory uznaje się, że kurczak, który najdłużej żył bez głowy miał na imię Mike i przetrwał w takim stanie 18 miesięcy - od 1945 roku do 1947 w Utah.

Jego właściciel farmer LLoyd Olsem z miasta Fruita w stanie Kolorado chciał z niego zrobić kolację 10 września 1945 roku. Ale uciął mu głowę w taki sposób, że 5,5-miesięczny kurczak został pozbawiony tylko części mózgu. Większość pnia mózgu został w górnej, nie obciętej części kręgosłupa. Oprócz tego zostało mu też jedno ucho. Choć Mike już nic nie widział, to jednak nadal słyszał i mógł regulować swoje podstawowe funkcje życiowe.

Farmer nie miał serca go dobijać, kiedy zobaczył, że ptak nie umiera. Karmił go ziarnem i płynami przez specjalny zakraplacz. Po utracie głowy Mike nawet jeszcze urósł z 1,1 kilogramowego ptaka rozrósł się na 3,6-kilogramowy okaz.

Zobacz wideo