Dostał mandat, a potem napływały kolejne. Na zdjęciach z fotoradarów było inne auto z jego rejestracją

Łodzianin dostaje mandaty za wykroczenia których nie popełnił. Na zdjęciach z fotoradarów zgadza się rejestracja, ale nie model samochodu.

Pan Jarosław z Łodzi otrzymał list od straży miejskiej z Wrocławia. W przesyłce znalazł zdjęcie z fotoradaru oraz informację o popełnionym wykroczeniu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że na zdjęciu zgadzała się rejestracja, ale nie marka samochodu

Łodzianin jest właścicielem opla i zdziwił się widząc, że musi odpowiedzieć za przekroczenie prędkości kią, którą nigdy nie jeździł. Chciał wyjaśnić sytuację i udał się w tym celu na komisariat policji w Koluszkach, jednak tam mundurowi zbagatelizowali sprawę. Podzielił się on swoją historią z portalem o2.pl.

Po jakimś czasie w skrzynce pechowego mieszkańca Łodzi pojawiło się kolejne wezwanie, tym razem na posterunek policji w Rzgowie. Auto uchwycił radar Inspekcji Transportu Drogowego, a jeden z tamtejszych inspektorów zorientował się, że dane samochodu nie zgadzają się z tymi zamieszczonymi w systemie.

Kolejny dokument, jaki otrzymał Pan Jarosław to wezwanie do zapłaty za postój na warszawskim parkingu. Mężczyzna zdziwił się po raz kolejny, ponieważ w podanym terminie nie wyjeżdżał z miasta. 

Ze względu na brak zainteresowania sprawą ze strony policji, postanowił sam rozpocząć śledztwo. Zauważył, że na zdjęciu z parkingu auto ma na dachu tzw. "koguta", czyli światło uprzywilejowania policji. 

Redakcja portalu o2.pl skontaktowała się z biurem prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, które poprosiła o komentarz w sprawie.

Pojazdem dysponuje Centralne Biuro Śledcze Policji. Do czasu wyjaśnienia zgłoszonej przez państwa sytuacji samochód nie będzie wykorzystywany - poinformowała Joanna Kącka, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej w Łodzi.

Próba kontaktu z CBŚP nie udała się, jednak sprawa ma zostać wkrótce wyjaśniona.

Drodzy Czytelnicy!

Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Dlatego chcemy pisać dla Was o rzeczach, które najbardziej Was interesują i są Wam najbliższe. Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi, jeśli jest jakaś sprawa, którą chcielibyście nagłośnić, jakiś problem, który chcecie rozwiązać - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.

Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl

Czy tak będzie wyglądać policja przyszłości? Niepozorny samochodzik jest zaawansowanym robotem

Więcej o: